Witam Was Pięknie :*
Malutkie opóżnienie ale mam nadzieje, że post Wam je zrekompensuje :)
Pamiętacie jak wspominałam Wam o surówce piękności ?
Na pewno słyszałyście o promotorce zdrowego stylu życia Helenie Rubinstein! Tak tak - ta surówka o właśnie jej zasługa :)!
Pamiętam jak moja mama zajadała się nią kiedy jeszcze byłam mała . Później zaczełyśmy ją przyrządzac razem na śniadanie . I tak została w naszym menu aż do dziś :)
Pamiętam jak moja mama zajadała się nią kiedy jeszcze byłam mała . Później zaczełyśmy ją przyrządzac razem na śniadanie . I tak została w naszym menu aż do dziś :)
Surówkę jemy na czczo! Wtedy uzyskujemy najlepsze efekty :) Ja zawsze jem ją przez 2 tygodniu, parę dni przerwy i znów zaczynam :) Jeśli macie silniejszy charakter to na pewno wytrzymacie dużo dłużej. Ponoć nie wszystkim się nudzi :) My jednak mamy już taki swój stały rytm:)
"Surówka ta dostarcza organizmowi kompletu witamin z grupy B oraz minerałów, które są zawarte w pestkach, nasionach i orzechach. Odpowiednią dawkę wapnia gwarantuje dodatek mleka, jogurtu bądź innego płynnego produktu mlecznego. Sok z cytryny oraz owoce pokrywają dzienną dawkę witaminy C oraz wzbogacają surówkę o walory smakowe. Miód korzystnie wpływa na układ krążenia. Płatki owsiane zapobiegają podwyższonemu poziomowi cholesterolu, obniżając ryzyko wystąpienia miażdżycy i nadciśnienia. Dodatkowo płatki owsiane sprzyjają odpowiedniej pracy jelit, oczyszczając je i regulując ich perystaltykę.
Efekty surówki piękności można zauważyć po miesiącu codziennego spożywania surówki. Jedna porcja dziennie gwarantuje rozświetlenie cery, przyspieszenie gojenia drobnych ranek, zmniejsza przebarwienia potrądzikowe. Paznokcie są wzmocnione a włosy przestają wypadać."
Podaję Wam pare prostych kroków do stworzenia tego cuda :
Efekty surówki piękności można zauważyć po miesiącu codziennego spożywania surówki. Jedna porcja dziennie gwarantuje rozświetlenie cery, przyspieszenie gojenia drobnych ranek, zmniejsza przebarwienia potrądzikowe. Paznokcie są wzmocnione a włosy przestają wypadać."
Podaję Wam pare prostych kroków do stworzenia tego cuda :
1.Dzień wcześniej na noc zalewamy płatki owsiane przygotowaną ale chłodną wodą z czajnika!
Najlepiej do poziomu płatków żeby nie były za bardzo wodniste :)
2. Cytrynkę kroimy na pół i wyciskamy sok , ale tylko z połówki! :)
3. Łapiemy za tarko i na najgrubszych oczkach ścieramy obrane wcześniej jabłko i zakrapaimy sokiem z cytryny
4. Płatki owsiane przekładamy do miseczki z cytryną i jabłkiem i mieszamy
5. Na koniec dodajemy 1 łyżkę miodu. Wszystko razem mieszkamy i gotowe!
Wg. Przepisu Rubinstein do surówki można wmieszać mleko, jogurt lub inny produkt mleczny ja jednak takiej kombinacji nigdy nie próbowałam. Na koniec można też dodać owoce sezonowe , pestkki dyni , migdały czy orzechy :)
Ja uwielbiam z orzchami i gorąco Wam polecam!
Smacznego !
Słyszłyście może już o tej surówce ? Może systematycznie ją wcinacie ?:)