Cześć Bąbelki :)
Dziś przychodzę do Was z nowością. Pewnie niektóre z Was spotkały się już z tą marką jednak dla mnie jest to debiut :) Ale za to owocny :) Jeszcze Wam się nie przyznawałam ale lubuję się w piankach :) Chociaż teraz coraz bardziej mnie kusi w stronę kremów do loków :)
Z natury mam kręcone włosy ale jak to m kobietki chcemy czasem naturę oszukać - lubię też je prostować. Miałam taki okres, że prostowałam je prostownicą niemal cały czas i troszkę do tego przywykły! Ale wracam już do swoich "kędziorków" :)
A więc od początku :) Wybrałam się do sklepu fryzjerskiego z zamiarem kupna kremu do loków myślałam o matrixie lub golwellu - niby pracują tam fryzjerki które się znają na swoim fachu ale kobiecina była tak niesympatyczna i tak nie potrafiła nic doradzić, że wróciłam do domu z pianką do włosów marki ROLLAND. Pierwszy raz się z nią spotkałam kosztowała 30 zł za 240 ml.Byłam niezmiernie ciekawa jak moje włosy ją przyjmą :)
Informacje na opakowaniu :
"Pianka do kręconych włosów.Podkreśla loki dostarczając energii i witalności, uwydatniając je bez sklejania i pozostawiania nalotów. Odporna na wilgoć zawiera kompleks z oleju makadamia, wyciągów z bławatka i białej lilii. "
Sposób użycia :
"Należy rozprowadzić odpowiednią ilość produktu na wilgotnych włosach od nasady aż po końce włosów i wystylizować." Czyli nic nowego :D
Zalety :
- faktycznie uwydatnia włosy
- są puszyste
- jeśli się nie przesadzi to nie skleja :)
- jeśli chodzi o zapach to typowo męski - nie każdemu przypadnie do gustu - mnie jednak nie przeszkadza :)
- bardzo lekka konsystencja
- muszę przyznać, że jest wydajna! :)
- praktyczna w użyciu dzięki dozownikowi
Wady:
- hmm jeśli chodzi o samą stylizację to do najmocniejszych nie należy
- należy uważać z ilością jeśli damy za dużo włosy będą trochę oklapnięte
- myję włosy co 2 - 3 dni i muszę przyznać że już na 3 dzień pojawia się "biały nalot " tuż przy skórze głowy co wygląda nieestetycznie!
- wydaje mi się że włosy się do niej przyzwyczajają
Włosy po użyciu pianki :
Nie sądziłam że robienie zdjęć włosom jest takie trudne gdy nie ma się nikogo pod ręką!
Nie wiem czy pianka z Timotei jeszcze istnieje ale była kiedyś baaardzo podobna w niemal identycznej butelce, chyba muszę się przejść w jej poszukiwaniu
Czy polecam ?
Hmm włosy najlepiej wyglądają od razu po umyciu.Stosując ją raz na jakiś czas to się sprawdza a więc radzę mieć coś innego pod ręką np Syossa :)
Ocena -3 / 5
Używałyście produktów marki Rolland czy też są one dla Was nowością?Macie jakieś swoje ulubione pianki lub kremy do włosów? :)
Pozdrawiam :*