Witam Was Moje Drogie :)
Przeczytałam ostatnio świetny artykuł i postanowiłam się nim z Wami podzielić :)
Dziś trochę na temat kosmetyków nie tylko naturalnych. O składach - tych bezpiecznych i tych na które musimy uważać.
Moda na zdrowy tryb życia sprawia że każdy z nas docenia naturalne składniki nie tylko pokarmów ale także kosmetyków . W końcu jak Cie widzą tak Cie piszą.
Kiedyś czytałam, że kosmetyki naturalne nie mają prawa nas uczulić. Nic bardziej mylnego ! Również możemy spodziewać się reakcji alergicznej czy podrażnień.
Przy produkcji kosmetyków nie da się całkowicie wykluczyć konserwantów ale można w przypadku kosmetyków naturalnych użyć konserwantów występujących np. w żywności.
Jak pewnie zauważyłyście Cie szampony dla dzieci np. Babydream pienią się słabiej . Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ nie zawierają SLS czy SLES - opierają się za to na betainach i pochodnych glukozydowych.
Oczywiście nie zapominajmy o opakowaniu które w przypadku kosmetyków naturalnych powinno ulegać biodegradacji.
Co to takiego są składniki INCI :
Są to składniki wymienione w kolejności, która wynika z ich procentowej zawartości.Czyli w pierwszej kolejności umieszczane są składniki których jest najwięcej a na końcu tych których najmniej
A teraz najważniejsze :)! Składy w kosmentykach na które musicie zwrócić szczególną uwagę i te które są w 100 % naturalne :)
Na opakowaniu kosmetyków naturalnych i organicznych powinnyście znaleść certyfikaty przez jedną z renomowanych jednostek, takich jak :
Francuski ECOCERT
Niemiecki BDIH
Brytyjski SOIL ASSOCIATION
Włoski AIAB
Pozdrawiam
Bibelotkowa gablotka
też wyciełam to sobie z gazetki Natury
OdpowiedzUsuńświetna sprawa :)
UsuńTo z aktualnej gazetki? :)
Usuńtak z majowej :)
Usuńdzięki za te wycinki, przydadzą się :)
OdpowiedzUsuńJa przestawiłam się na szampon Babydream i moje włosy są po nim sztywne, a to dlatego, że przyzwyczajone są do tych wszystkich parabenów i silikonów:) Dam mu szansę, może z czasem się to zmieni:) Odstawiłam również ostatnio żel do mycia twarzy Iwostin, kiedy zobaczyłam, ze w swoim składzie ma SLS:/ Na twarzy wolę unikać takich substancji, bo mam strasznie wrażliwą i kapryśną cerę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawy artykuł :)
OdpowiedzUsuńCenne rady : )
OdpowiedzUsuńświetny post! przydatny!;)
OdpowiedzUsuńłaaał no i pierwszy komentarz na moim blogu, hihi :) miło mi!
OdpowiedzUsuńNie znałam tych certyfikatów, przydatny post:)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post! uwielbiam takie wpisy, dowiaduje sie rzeczy, ktore w ogole by mi do glowy nie przyszly :D
OdpowiedzUsuńP.S. dodaje :)
pozwolę sobie nie napisać nic na temat notki. Bo twój nagłówek mnie powalił =D kurczę, chciałabym mieć takie spojrzenie na siebie =)
OdpowiedzUsuńjak sobie same nie będziemy tego mówiły to nikt nam tego nie powie ;P
Usuńdokładanie :D
UsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o takich certyfikatach.
OdpowiedzUsuńPrzydatne wieści piszesz :)
Zapraszam do zabawy:
http://all-i-can-do-is-write-about-it.blogspot.com/2012/05/tag-golden-rose.html
Bardzo przydatny post:) Często gubię się w tych składach, bo czytając skład na opakowaniu zawsze zapiminam, co jest naturalne, a co sztuczne:) A co do certyfikatów to kupiłam ostatnio sobie krem właśnie z tym ECOCERT, niewiele kosmetyków go dostaje.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog ;) zapraszam także do mnie ;) http://www.lejdis-cosmetics94.blogspot.com/ ( jestem tu nowa) buziaki, pozdrawiam i dodaje do obserwowanych ;*
OdpowiedzUsuńOdnośnie Twojego komentarza pod moim postem: o nich tzn. o kosmetykach Clareny czy o glince i korundzie jak już wypróbuję? :)
OdpowiedzUsuńTrochę minie zanim faktycznie coś bd mogła o nich powiedzieć, ale wpis na pewno się pojawi:)Pozdrawiam:)
UsuńSuper, że zwracasz na to uwagę :)
OdpowiedzUsuńOd niedawna tez przerzucam się na Babydream ;)
a i bardzo szkodliwe są dla naszej skóry (i procesu starzenia) ponoć oleje pochodzenia mineralnego... oliwki, wazelina... oleje tylko naturalne!
pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
Hej, niedawno zmieniłam adres bloga z gooddamnmoment na http://madame-chocolate.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy, odmieniony blog! ;D
Ciekawy post :) Teraz też zacznę bardziej zwracać uwagę .
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
wiikuuu.blogspot.com
prowadzisz super bloga ;3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :D
Kochana, a wiesz może coś o " Hair growth booster with PRO WITAMIN b5? z firmy organic hair energizer? ;* http://i.ebayimg.com/t/Organic-Hair-Energizer-Hair-Growth-Booster-Vit-B5-/00/$(KGrHqUOKj8E19L36O,NBNwYfWirJ!~~_35.JPG o tak wygląda. kupiłam, ale nie szczególnie można poczytać o tym na polskich portalach.. ;*
OdpowiedzUsuńCiekawa i przydatna notka;D
OdpowiedzUsuńDosyć Ciekawe ;]
OdpowiedzUsuńPostaram się Wpadać Częściej :D
Świetny Blog ..! <3
Zapraszam Do Siebie *_*
www.everyday-smart.blogspot.com
Liczę na Nowych Obserwatorów ^_^
ja ostatnio zwracam uwagę na składy kosmetyków, i staram się kupować te jak najbardziej naturalne. Ostatnio odkryłam markę Alterra, dostępną tylko w rossmannie i polecam ją serdecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Używam szamponu rumiankowego i na szczęście nie jestem na niego uczulona :) Czasami też ziół do przemywania twarzy. Pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńhttp://mfashionmyobsession.blogspot.com/
Wszędzie są chwalone kosmetyki z Rossmana Babydream więc powiem tak moje dzieci uczuliły i to porządnie potrzebna była wizyta u dermatologa nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńbyły czasy kiedy po prostu nie zwracałam uwagi na składy kosmetyków, ale od kiedy walczę i leczę swoją buzię bacznie przyglądam się wszelkim "nowością" na rynku oraz tymi produktami które już są, często korzystam z recenzji i podpowiedzi innych koleżanek blogowych :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
i dodaje do obserwowanych