Witam Was Moje Drogie :)
Dziś pierwszy kulinarny post na tym blogu, więc proszę o wyrozumiałość :)
Nie jestem "za" robieniem czegoś z proszku , wolę się pomęczyć ale upiec, ugotować czy przyrządzić coś sama. Ale już od dłuższego czasu chodziły za mną Pizzerinki z szynką i z pieczarkami . Poszperałam na necie czy aby na pewno wychodzą one takie apetyczne jak z obrazka i opinie byłe podzielone . Dziewczyny miały najczęściej problem z ciastem. A u mnie jak zwykle na odwrót - nie z ciastem lecz z tym całym sosem który się niesfornie rozlał poza ciasto co skutkowało jego przypaleniem się po bokach - o dziwo tylko i wyłącznie po bokach a nie od spodu.
Kiedyś koleżanka poleciła mi pomysł na soczyste żeberka właśnie z Winiary i muszę Wam powiedzieć - że naprawdę wyszły smaczne :) Polecam !
A więc zaczynam swoją mini fotorelację kuchenną :
Co jest nam potrzebne ?
Oczywiście saszetka pomysłu na Pizzerinki z szynką i pieczarkami (widziałam też ich drugą wersję z kiełbasą i cebulką jednak myślę że ta jest o wiele bardziej zachęcająca)
Według opakowania potrzebne jest :
- 6 pieczarek- ja natomiast pokroiłam 4
- 1 pomidor - mi wystarczyło pół
- 10 dag szynki
- 10 dag sera żółtego
Do ciasta do pizzy :
- 1,5 szklanki mąki
- 2 łyżki oleju
Na początku zabieramy się za ciasto.Saszetkę mieszamy z 200 ml ciepłej wody i 2 łyżkami oleju. Następnie dodajemy 1,5 szklanki mąki ja dałam ciut więcej . Wyrabiamy ciasto przez 3 minuty - jeśli się klei do rąk dosypujemy szczyptę mąki ja to robiłam w garnku . Następnie przykrywamy ciasto i odkładamy na 20 min ciepłe miejsce.
Rozgrzejmy sobie piekarnik do 210 stopni i w między czasie bierzemy saszetkę z sosem - o dziwo tą większą i dobrze mieszamy z 6 łyżkami zimnej wody. Kroimy też szynkę i pieczarki , pomidora na plasterki a ser zółty możemy zetrzeć na tarce - ja pokroiłam w paseczki :)
Mi akurat krojenie, między czasie umycie naczyń zajęło ok 20 min i zabrałam się do formowania pizzerinek. Ciasto jest trochę niesforne moim zdaniem dlatego wolałam zrobić 2 większe swoja drogą nie wyobrażam sobie 4 pizzeinek z tego ciasta - chyba trzeba mieć do tego więcej drygu :) i nakładamy według uznania najlepiej jednak jak ser przykryje całość :)
Wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 15- 20 min ja trzymałam ok 23 min - trochę się ciasto zarumieniło po bokach ale na prawdę wystarczy odkroić od spodu jest wszystko cacy :)
Smacznego :)
A na deser.....
Podsumowując :
W smaku nie jest złe , ciasto po upieczeniu jest w porządku - chrupiące i miękkie w środku.
Jednak raczej się ponownie nie skuszę. Wolę zamówić :)
A Wy lubię dania z torebki ?
A może robiłyście te pizzerinki ?