Obserwatorzy

wtorek, 5 czerwca 2012

Zapraszam na pizzerinki z szynką i pieczarkami a na deser truskawki :)

Witam Was Moje Drogie :)

Dziś pierwszy kulinarny post na tym blogu, więc proszę o wyrozumiałość :) 
Nie jestem "za" robieniem czegoś z proszku , wolę się pomęczyć ale upiec, ugotować czy przyrządzić coś sama. Ale już od dłuższego czasu chodziły za mną Pizzerinki z szynką i z pieczarkami . Poszperałam na necie czy aby na pewno wychodzą one takie apetyczne jak z obrazka i opinie byłe podzielone . Dziewczyny miały najczęściej problem z ciastem. A u mnie jak zwykle na odwrót - nie z ciastem lecz z tym całym sosem który się niesfornie rozlał poza ciasto co skutkowało jego przypaleniem się po bokach - o dziwo tylko i wyłącznie po bokach a nie od spodu.
Kiedyś koleżanka poleciła mi pomysł na soczyste żeberka właśnie z Winiary  i muszę Wam powiedzieć  - że naprawdę wyszły smaczne :) Polecam !

A więc zaczynam swoją mini fotorelację kuchenną :

Co jest nam potrzebne ?

Oczywiście saszetka pomysłu na Pizzerinki z szynką i pieczarkami (widziałam też ich drugą wersję z kiełbasą  i cebulką jednak myślę że ta jest o wiele bardziej zachęcająca)


Według  opakowania potrzebne jest :
- 6 pieczarek-  ja natomiast pokroiłam 4
- 1 pomidor - mi wystarczyło pół
- 10 dag szynki
- 10 dag sera żółtego

Do ciasta do pizzy :
- 1,5 szklanki mąki 
- 2 łyżki oleju

Na początku zabieramy się za ciasto.Saszetkę mieszamy z 200 ml ciepłej wody i 2 łyżkami oleju. Następnie dodajemy 1,5 szklanki mąki ja dałam ciut więcej . Wyrabiamy ciasto przez 3 minuty - jeśli się klei do rąk dosypujemy szczyptę mąki ja to robiłam w garnku . Następnie przykrywamy ciasto i odkładamy na 20 min ciepłe miejsce.



Rozgrzejmy sobie piekarnik do 210 stopni i w między czasie bierzemy saszetkę z sosem - o dziwo tą większą i dobrze mieszamy z 6 łyżkami zimnej wody. Kroimy też szynkę i pieczarki , pomidora na plasterki a ser zółty możemy zetrzeć na tarce - ja pokroiłam w paseczki :)



Mi akurat krojenie, między czasie umycie naczyń zajęło ok 20 min i zabrałam się do formowania pizzerinek. Ciasto jest trochę niesforne moim zdaniem dlatego wolałam zrobić 2 większe swoja drogą nie wyobrażam sobie 4 pizzeinek z tego ciasta - chyba trzeba mieć do tego więcej drygu :) i  nakładamy według uznania najlepiej jednak jak ser przykryje całość :) 

Wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 15- 20 min ja trzymałam ok 23 min - trochę się ciasto zarumieniło po bokach ale na prawdę wystarczy odkroić od spodu jest wszystko cacy :)


Smacznego :)

A na deser.....


Podsumowując :

W smaku nie jest złe , ciasto po upieczeniu jest w porządku - chrupiące i miękkie w środku.
Jednak raczej się ponownie nie skuszę. Wolę zamówić :)

A Wy lubię dania z torebki ? 
A może robiłyście te pizzerinki ?

sobota, 2 czerwca 2012

Świetna maseczka nawilżająca, ziołowo - witaminowa od Safiry :)

Hej Dziewczyny :)

Dziś chciałam Wam napisać kilka słów o Maseczce nawilżającej z Safiry. Ich produkty są niesamowicie wydajne! Mam cerę suchą i ta maseczka świetnie się z nią komponuje :) 

Na opakowaniu możemy poczytać parę istotnych informacji :


Konsystencja jest natomiast bardzo lekka, ale po nałożeniu na twarz nie spływa :

 
Produkt w moim przypadku w 100 % spełnia swoje zadanie , używam jej już jakiś czas i naprawdę  zauważyłam że kondycja mojej skóry twarzy i szyi się poprawiła. Nakładam jej dość grubą warstwę - nie żałuję sobie, czekam zgodnie z zaleceniami 20 min i zmywam ciepła wodą :)
Do tej pory moją ulubiona maseczką była maseczka błotna z minerałami z morza martwego i  wydaje mi się, że właśnie ta ją wygryzła!

Zalety :
- buzia jest świetnie nawilżona 
- po użyciu twarz jest promienna i gładziutka
- odżywia
- nie porażnia
- nie uczula
- jak już wspominałam przy systematycznym stosowaniu wygląd skóry twarzy i szyi znacznie się poprawił 
- bardzo przyjemny delikatny zapach
- wydajność!
- nie jest testowany na zwierzętach !:)

Wady :
- nie zauważyłam :) 

A dla ciekawskich skład :

 

Pojemność -  150 ml 

Cena katalogowa to  26,90 zł 
 
Zapraszam do zapoznania się z Marką Safira (klik na obrazek) :



 A Wy macie swoje ulubione maseczki ? 

Słyszałyście o tej maseczce?




środa, 30 maja 2012

Rewitalizujący żel pod prysznic i współpraca z Merz Spezial :)

Hej Kobietki :)

Jeśli macie ochotę na relaksacyjny prysznic po męczącym dniu w pracy , na uczelnie czy w szkole polecam Wam ten produkt 




Kilka słów ode mnie :
Wyczuwamy w nim piękny zapach pomarańczy który zapewnia nam lepsze samopoczucie , rozładowuje stres. Natomiast kurkuma ma właściwości lecznice co więcej nawet zaleca się jej stosować w przypadku trądzik, łojotoku czy przewlekłych chorób skóry. 
Konsystencja -  typowego żelu - może jest trochę bardziej  oleisty.  
Zapach - przepiękny - co lepsze zapach utrzymuje się na skórze po prysznicu dość długo! 
Użycie - mocno się pieni , mamy uczucie odprężenia i świeżości. Nie zauważyłam też aby mnie podrażnił, uczulił czy nawet przyczynił się do przesuszenia skóry - wręcz przeciwnie :)

Jeśli macie ochotę na więcej to istnieje cała seria rewitalizująca (najlepiej powiększyć)







Dzięki portalowi Uroda i Zdrowie mogłam przetestować miniaturkę 
 Rewitalizującego żelu pod prysznic z pomarańczą i kurkumą, jest on dostepny na stronie : http://www.spakosmetyki.pl/

 


Wczoraj dostałam paczuszkę od Merz Spezial. W ślicznym pomarańczowym opakowaniu dotarły do mnie trzy opakowania drażetek. Bardzo dziękuję za maila i chęć współpracy ze mną.Dziewczyny szykujcie się! 1 czerwca zaczynamy :)! Na pewno wkrótce o nich więcej napiszę... cierpliwości :) 










środa, 23 maja 2012

Gładkie nóżki z żelem do golenia od Balea :)

Hej Kochane :)

Pogoda za oknem coraz ładniejsza , słoneczko się do nas coraz to jaśniej uśmiecha i jak tutaj się skupić na sesji która dopadła nas studentów ?

Jakich produktów używacie do golenia? Macie jakieś swoje faworyty ? Ja bardzo lubię
 Żel do golenia Balea - jest z serii limitowanej o zapachu kiwi .

Niestety nie widziałam ich w Polsce a szkoda bo są to naprawdę fajne produkty w przystępnej cenie  dostępne w Niemczech.Nie używałam nigdy żeli z Isany (miałam za to piankę i bardzo ją polubiłam) ale podejrzewam że mogą być ich odpowiednikiem.



Zalety :
- nie podrażnia  :)
- skóra jest nawilżona po goleniu !
- fajnie zmiękcza włoski
- genialnie pachnie
 - świetnie się go aplikuje dzięki poręcznej tubce



Wady
- dostępność !

Pojemność - 150 ml 

Wiele się ostatnio dzieje dlatego nie pisałam, ostatnio spędziłam fantastyczny weekend z moim TŻ we Wrocławiu :* Kocham to miasto ! :)
Musze Wam powiedzieć, że było cudownie i od dłuższego już czasu myślę o przeprowadzce i rozpoczęciu tam studiów magisterskich :)







czwartek, 17 maja 2012

O składach kosmetyków nie tylko tych naturalnych :)

Witam Was Moje Drogie :)

Przeczytałam ostatnio świetny artykuł i postanowiłam się nim z Wami podzielić :) 
Dziś trochę na temat kosmetyków nie tylko naturalnych. O składach - tych bezpiecznych i tych na które musimy uważać.  

Moda na zdrowy tryb życia sprawia że każdy z nas docenia naturalne składniki nie tylko pokarmów ale także kosmetyków . W końcu jak Cie widzą tak Cie piszą.

Kiedyś czytałam, że kosmetyki naturalne nie mają prawa nas uczulić. Nic bardziej mylnego ! Również możemy spodziewać się reakcji alergicznej czy podrażnień.

Przy produkcji kosmetyków nie da się całkowicie wykluczyć konserwantów ale można w przypadku kosmetyków naturalnych użyć konserwantów występujących np. w żywności.
Jak pewnie zauważyłyście Cie szampony dla dzieci np. Babydream pienią się słabiej . Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ nie zawierają SLS czy SLES - opierają się za to na betainach i pochodnych glukozydowych.

Oczywiście nie zapominajmy o opakowaniu które w przypadku kosmetyków naturalnych powinno ulegać biodegradacji.

Co to takiego są składniki INCI :

Są to składniki wymienione w kolejności, która wynika z ich procentowej zawartości.Czyli w pierwszej kolejności umieszczane są składniki których jest najwięcej a na końcu tych których najmniej

A teraz najważniejsze :)! Składy w kosmentykach na które musicie zwrócić szczególną uwagę i te które są w 100 % naturalne :)



Na opakowaniu kosmetyków naturalnych i organicznych powinnyście znaleść certyfikaty przez jedną z renomowanych jednostek, takich jak :
Francuski ECOCERT
Niemiecki BDIH
Brytyjski SOIL ASSOCIATION
Włoski AIAB 




Pozdrawiam
Bibelotkowa gablotka








poniedziałek, 14 maja 2012

Cudaczek od Timotei czyli o odżywce do włosów suchych i zniszczonych :)

Cześć Dziewczyny:)

Postanowiłam napisać Wam parę słów o ostatnio mojej ulubionej odżywce do włosów. Nigdy nie używałam produktów Timotei do włosów i podchodziłam do tej odżywki tak negatywnie nastawiona, że jest mi teraz przed nią ogromnie wstyd! Działa na moje włosy po prostu rewelacyjnie !  

Timotei Intensywna odbudowa do włosów suchych i zniszczonych 



"Mieszanka olejku z awokado z Południowej Afryki, olejku z orzeszków makadamia z Australii oraz ekstrakt z pistacji z Iranu. Wszystkie te składniki znane są z właściwości nawilżających zniszczone włosy. Intensywne odżywienie i odbudowa, aby włosy były piękne i miękkie w dotyku! Odżywka Timotei Intensywna Odbudowa wzbogacona olejkiem z awokado, olejkiem z orzeszków makadamia oraz z ekstraktem z pistacji pomaga odbudować powierzchnię suchych i zniszczonych włosów, pielęgnując je i nadając im gładkość. 100% odżywione włosy od nasady aż po same końce. Do 6x mocniejsze włosy. Neutralne pH." 





Moja opinia :

Odżywkę dostałam  od Babci :) I tak leżała i leżała sobie na półce i w końcu moje włosy zaczeły świrować i potrzebowały nawilżenia. W desperacji czepiałam się wszystkich możliwych sposobów na ich odratowanie! Aż padło nie zalegającą odżywkę i to był strzał w 10! Ja używam jej na dwa sposoby - albo nakładam wg. sposoby uzycia na 1 minutę albo aplikuję na włosy + czepek + turban z ręcznika  i po 30 min spłukuję.





Zalety:
-  naprawdę nawilża!
- zmiękcza :)
- włosy się po niej fantastycznie układają !:) jestem zachwycona - zarówno jak prostuję czy kręcę
- delikatnie błyszczą
- nie ma problemów podczas rozczesywania 
- po pierwszym opakowaniu włosy mi się nią nie znudziły (a zdarzało mi się tak nie raz )
- uwielbiam ją stosować właśnie jak kompres na dłużej :)
- ślicznie pachnie 
- poręczne opakowanie
- konsystencja płynna ale kremowa
- ciekawy kolor
                                

Wady :
-  za szybko się kończy

Skład :

Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearamidopropyl Dimethylamine, Amodimethicone, Behentrimonium Chloride, Dipropylene Glycol, PEG-7 Propylheptyl Ether, Cetrimonium Chloride, Lactic Acid, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Persea Gratissima Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Pistacia Vera Seed Extract, Glycerin, Propanediol, DMDM Hydantoin, Disodium EDTA, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, CI 42051, CI 47005.

Pojemność i dostępność :

200 ml - ok 8 zł

Dostępna w większości sklepów osiedlowych , nawet w Lewiatanie ostatnio widziałam, i oczywiście Rossmann

Obecnie stan moich włosów oceniam na dobry, jednak bardzo chciałabym zmienić ich kolor! Tylko nie mam pojęcia na jaki...



 Przedstawiam Wam ostatnio moich ulubieńców do włosów :



Jeśli macie ochotę na recenzję któregoś to piszcie :)


 A Wy używałyście tej odżywki ? Też macie o niej takie dobre zdanie ?:) 

Pozdrawiam .
Bibelotkowa gablotka 







środa, 9 maja 2012

Mleczko kosmetyczne do twarzy od Safiry :)

Hej Kobietki :)

Miałam bardzo intensywny ostatni tydzień dlatego nie mogłam Was zanudzać moimi postami, ale wróciłam i wszystko wraca do normy :) 

Dziś recenzja Mleczka kosmetycznego do twarzy od Safiry :) 



Od producenta : 
Mleczko doskonale zmywa makijaż i oczyszcza skórę. Ze względu na zastosowany wyciąg z aloesu, olej z orzeszków macadamia oraz glicerynę odżywia, nawilża oraz chroni ją przed utratą wody. Delikatna nuta zapachowa sprawia, że mleczko jest bardzo przyjemne w użyciu. Stosowane regularnie pozwala zachować skórze twarzy i szyi zdrowy i świeży wygląd. Odpowiednie dla każdego rodzaju cery, także wrażliwej. 

     Informacje na opakowaniu :



 Kilka słów ode mnie :
Markę Safira odkryłam stosunkowo niedawno  ale jestem z ich produktów bardzo zadowolona. Wkrótce pojawi się recenzja Maseczki do twarzy :)Bardzo lubię mleczka kosmetyczne i muszę Wam powiedzieć, że spełnia jak najbardziej swoją rolę , ma zmywać makijaż i dobrze mu to wychodzi. Nie jest testowany na zwierzętach! Co sobie baardzo cenię!

Zalety :
- świetnie radzi sobie z demaikijażem twarzy
- czujemy nawilżenie
- nie podrażnia skóry
- poręczne opakowanie
- wydajny


Wady :
- Zapach mi się nie podoba, ale można się przyzwyczaić :)

Skład :
Dziewczyny znające się na składzie mogą mi coś ciekawego o nim powiedzieć ?:) Byłabym bardzo wdzięczna :)

Pojemność jest dość nietypowa bo 150 ml w cenie 20, 90 zł na stronie Safiry (klik)

Używałyście tego mleczka? Co o nim sądzicie ?:)

Już nadrabiam co u Was :) :*