Obserwatorzy

poniedziałek, 20 lutego 2012

Rimmel, Sun Shimmer Instant Tan, Współpraca z Siquens

Hej :)

Dziś w końcu jakaś recenzja ! Co powiecie na Rimmel, Sun Shimmer Instant Tan Make Up for Face and Body Wash Off ? Używałyśćie? Zakupiłam go już dość dawno zachęcona opiniami na wizażu a czy było warto...






O produkcie :
Jestem kremem koloryzującym do ciała i twarzy. Daję efekty natychmiastowej opalenizny , lecz nie chronię waszej skóry przed słońcem co może się przyczynić do szybszego starzenia się jej a nawet  raka!

Zalety :
- nadaje kolor ładnej naturalnej oplenizny
- kolor jest dość ciemny (taki jak na zdjęciu)ale dzięki temu widzimy podczas rozsmarowywania gdzie coś ewentualnie poprawić
- nakładałam głównie idąc gdzieś na impreze i musze przyznać że dość długo się trzyma :)dobre pare godzin
- szybko się wchłania
- jest wodoodporny
- ja przed aplikacją natłuszczam ciało masłem  dzięki temu lepiej się rozprowadza
- wydajny

Wady : 
-  po goleniu nóg uwydatnia "kropeczki"  mam również uczucie szczypania i lekkiego zaczerwienia
- dość mocno brudzi dłonie, ale co za problem ubrać rękawiczki ?


Po aplikacji musimy uważać na zakładaną biżuterię i oczywiśćie odzież - żadnych bieli !

Jeśli chodzi o zapach to trudno mi go pod jedną katgorię dopasować - kwestia gustu, mnie tam nie przeszkadza - nie potrafie też go za bardzo określić, taki bardzo intensywny pudrowy.

A tak to wygląda w rzeczywistości Moje Drogie : 


                                                                 (najlepiej powiększyć)
Dostępność :


Odcień - Medium Shimmer, Light Matte

Drogeria  - na pewno Rossman, cena ok 20 zł


Bardzo się ciesze z nawiązanej współpracy z marką Siquens (klik), a to wszystko dzięki wspaniałej Pani Marcie!
O to co było w paczce :

27 komentarzy:

  1. nie lubię takich specyfików ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na wiosne sie przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie przekonałam się do tego typu kosmetyków. ;D
    Gratuluję współpracy. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam go <3 miałam o nim pisać ale mnie uprzedziłaś :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam ;D
    Świetna recenzja (;
    <3

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie pojawiaja sie podrazniona skóra, gdy odrazy po goleniu, a nawet do 2 godzin czasu posmaruję je balsamem. Być może też troszkę za wcześnie je chcialaś dopieścić :-)
    Zapraszm do mnie : http://czekoladowemysli-dissapointed.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. gratuluje współpracy :) i zazdroszczę paczuszki :P
    a produkt wydaje się byc fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje współpracy!
    W Lirenie wygrałam kiedyś dwa zestawy kosmetyków i tam właśnie był balsam brązujący i był świetny. O widzisz dzięki tobie sobie o nim przypomniałam nie długo zrobię mu recęzję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie ostatnio doszłam do wniosku, że do lata jeszcze daleko i rozglądam się za jakimś balsamem brązującym. Twój post mi się przyda! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Być może że zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. skóra nie jest pomarańczowa?

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś próbowałam użyć takiego kremu. I mi jakoś nie wyszło. ;d

    OdpowiedzUsuń
  13. gratuluję współpracy!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rękawiczki nie są problemem :) jestem na tak zatem :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie jeśli masz ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja osobiście nie lubię takich kremów ponieważ mam złe wspomnienia z nimi :) No ale ten może jest inny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję współpracy, kremu koloryzującego bym się bała, nie umiem go nakładać i pamiętam, że efekt był koszmarny:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję:)

    Serdecznie zapraszam do siebie:*

    OdpowiedzUsuń
  18. nie lubię kremów "opalających", wole naturalną opaleniznę ;d

    +zapraszam na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja nigdy nie uzywalam kremow samoopalających :d jakos zawsze mam obawy, ze cos zle zrobie i bd cala w plamach chodzic :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja u koleżanki próbowałam , fajny efekt muszę kupić, dobrze , że przypomniałaś :) na imprezę na nogi i dekold idealnie się sprawdza :) pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie lubie takiego typu opalania :) probowalam kiedys ale zapachu nienawidze do tego wszystkie ubrania nimi smierdza i wszystko brudza:( a efekt jak balsam schodzi z skory... masakra jakby sie czlowiek nie myl z miesiac :( uzywalam roznych nawet myslalam ze jak wydam wiecej to bedzie inaczej... ale nic z tego mimo wszystko wole solarium i sloneczko :))

    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  22. ja mam coś podobnego z sephory ale jest to do psikania i ma drobinki brokatu. fajny efekt latem przede wszystkim na nogi:) pozdrawiam i obserwuję :) naturaipiekno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Mi nie wychodziły przygody z samoopalaczami, zawsze źle się to kończyło i wolę czekać na słoneczko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja nie używam takich produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. zapraszam do wzięcia udziału w moim pierwszym rozdaniu: http://kkamilaa.blogspot.com/2012/02/zapraszam-na-moje-pierwsze-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  26. świetny gratuluje współpracy .!
    może zaobserwujemy .?

    OdpowiedzUsuń